Właściwa diagnostyka przy użyciu biorezonansu

Właściwa diagnostyka przy użyciu biorezonansu

Nikt nie lubi się źle czuć, a najgorzej jest czuć się fatalnie i nie wiedzieć z jakiego powodu. Jak się kicha i ma gorączkę to wiadomo, że to przeziębienie. Jak boli ząb to pewnie mamy jakiś ubytek. Jednak co jeśli wszystko nad boli, nie mamy ochoty na nic, nie mamy apetytu, choć teoretycznie nic nam nie jest? Wtedy jest problem bo nie wiadomo jakie leki brać, na co się leczyć, do jakiego lekarza się udać. Sama chodziłam po wielu gabinetach bezskutecznie.

Szybka i bezbolesna diagnostyka

diagnostyka biorezonansemLekarze stawiali mi różne diagnozy, przypisywali leki, ale nic nie skutkowało. Nie wiadomo było co jest przyczyną złego samopoczucia, więc nie dało się mnie właściwie leczyć. Sama też starałam się obserwować siebie by uchwycić moment w którym zaczynam się źle czuć, ale też nie szło mi najlepiej. Zaczęłam się skłaniać przy mniej znanych metodach diagnostycznych, takich jakie nie są stosowane przez lekarzy. A przecież nawet medycyna chińska jest skuteczna, choć u lekarza rodzinnego się tego nie dowiemy. Mnie zainteresowała diagnostyka biorezonansem. Słyszałam wiele dobrego na temat tej metody. Jest oba bezpieczna i bezbolesna, zatem nie ma się czym przejmować. Trzeba po prostu znaleźć się w zasięgu ,,promieniowania” biorezonansu i czekać, potem fachowcy zajmą się omówieniem wyniku. Udałam się do gabinetu z biorezonansem by zasięgnąć profesjonalnej porady. Zapłaciłam tyle samo co u prywatnych lekarzy, zatem nie było to nie wiadomo ile. Cały proces diagnostyki nie był nieprzyjemny, nic nie czułam. Potem przyszła pani, oglądała moje wyniki i powiedziała, że moje złe samopoczucie jest wynikiem nietolerancji pokarmowej, prawdopodobnie na mleko, bo to najczęstsza alergia. Byłam totalnie w szoku. Zupełnie nie brałam tego pod uwagę. Od razu zapisałam się do przychodni na badanie pod kątem nietolerancji, które tylko potwierdziło diagnozę z biorezonansu. Zaczęłam też obserwować siebie i faktycznie, po wypiciu mleka czy zjedzeniu serka naturalnego zaczynał mnie boleć brzuch, miałam problemy żołądkowe i czułam się fatalnie. Nie sądziłam, że jedna szklanka mleka może mieć taki wpływ na moje zdrowie.

Dzięki temu że odkryłam biorezonans dowiedziałam się, że cierpię na nietolerancję pokarmową. Mogłam zrezygnować z produktów nabiałowych lub wybierać te bez laktozy i dzięki temu zapomniałam o złym samopoczuciu. Cieszę się, że skuteczna diagnostyka nie musi się opierać jedynie o badania krwi czy chodzenie po lekarzach, którzy często nie mają pojęcia co może pacjentowi dolegać. To była dobra decyzja.